Jak kupować taniej? Sposoby na tańsze zakupy

Promocje - z czym to się je 

Promocje kojarzą się z oszczędzaniem. I słusznie. Niestety, czasem sklepy nie są do końca uczciwe i na promocje wystawiają towar, który nie schodzi, albo ma jakieś wady czy braki. I do czasu - kiedy wszystko jest jasno opisane, a klient wie, co kupuje - nie ma problemu. Zobaczcie jakimi zasadami kierować się przy polowaniu na promocje. 

Złota zasada numer jeden, która zawsze powinna gościć w Waszym planowaniu budżetu to własna metoda, własny sposób robienia zakupów z listą. Pisałam o tym więcej niedawno, a teraz dodam, że to świetny sposób na to, by zakupy nie spędzały nam snu z powiek, były spokojne i udane. Przyda się na pewno lista - nawet przy okazji polowania na promocje. Wiecie przecież, czy przydadzą Wam się nowe buty, ciepła kurtka, kalendarz, notes na zapiski czy zapas kosmetyków albo jedzenia. Jeśli wszystko spiszecie i umieścicie na liście na pewno ułatwi to robienie zakupów. Jednak samo zrobienie listy nie wystarczy. Ważniejsze niż jej sporządzenie jest... trzymanie się jej! :) Proste, a jednak często zdarza się, że robimy malutkie odstępstwa - szczególnie dla promocji ;) Jeśli już coś zamierzamy kupić - zastanówmy się czy na pewno tego potrzebujemy. Owszem, można kupić pięć par butów czy trzy kurtki - ale po co? Kupujmy tylko to, co jest nam naprawdę potrzebne. Nawet na promocji. Nie dajmy złapać się w pułapkę "rzeczy, które na pewno kiedyś mi się przydadzą, więc kupię na zapas".

Jeśli zaś chodzi o zakupy spożywcze i różne na nie promocje, to są chyba najczęstsze z jakimi się spotykamy. Jednak przy jedzeniu warto pamiętać o tym, że ma ono jakieś określone terminy przydatności do spożycia. Ja trzymam się zasady, że nie kupuję na zapas produktów, które szybko się psują i są łatwo dostępne w sklepach w praktycznie zawsze takiej samej cenie. Na zapas kupuję jedynie produkty długoterminowe - jak makarony, kasze czy gotowe sosy. Staram się zawsze mieć taki zestaw ratunkowy w domu. Nigdy nie wiadomo bowiem, kiedy może się przydać. Jeśli zaś chodzi o rzeczy z krótką datą - zawsze staram się kontrolować stan mojej domowej spiżarni. Nawet ustawiam produkty na półkach zwracając uwagę na daty - te o krótszym terminie wędrują na sam przód i od nich zaczynam wyjadanie zapasów. W ten sposób udaje mi się marnować mniej, albo nawet w ogóle nie marnować żywności, czym wpisuję się w nurt #zerowaste. 

Posezonowe obniżki cen - kupujcie na wyrost dla dzieci, a sobie na przyszły sezon

Posezonowe obniżki to samo dobro. Sporo ubrań kupuję właśnie w ten sposób. Dzięki temu mam buty na kolejną zimę, czy klapki na lato. Modą się nie przejmuję, nie zależy mi na tym, by mieć coś, co w danym sezonie jest na topie. Wystarczy, że coś jest wygodne i mi się podoba. A przy tym pasuje do mnie i moich stylizacji. 

Staram się też nie kupować piątej takiej samej torebki, czy trzeciej małej czarnej. Z różnych względów nie chodzę już na imprezy, więc nie kupuję też eleganckich ciuchów. Mam w szafie dwie małe czarne - na zimniejsze i cieplejsze dni i to mi w zupełności wystarczy. I mimo, że kolejne sukienki uśmiechają się do mnie z wieszaków - staram się zachować zdrowy rozsądek.

Nieco trudniej go zachować przy okazji zakupów dla dzieci. Ale ubrania staram się im zdobywać z drugiej ręki - czy to kupując je na portalach do tego stworzonych, czy odwiedzając ciucholandy. Staram się też odwiedzać sklepy w okresie wspomnianych już posezonowych obniżek. Wtedy ceny potrafią spaść nawet do 80 procent. I tak naprawdę za pieniądze, które wydałabym w ciucholandzie mam rzeczy nowe, które jak moje dzieci z nich wyrosną, mogę sprzedać i na nich zarobić. 

Kiedy bardzo chcemy coś mieć - warto przejść się. Tak po prostu. Być może odwiedzić inny sklep, czy przejść się po całej hali i jeśli ochota na zakup nam nie przejdzie i znajdziemy racjonalne powody dla których warto daną rzecz mieć - zawsze możemy po nią wrócić. Moje koleżanki przewieszają w sklepach czasem ubrania w inne - sobie tylko znane miejsce, żeby nikt nie sprzątnął im danego modelu czy rozmiaru sprzed nosa ;) I później po taki ciuch wracają. Oczywiście nie namawiam Was do tego, a tylko informuję, że taki sposób na promocje też się sprawdza ;) 

Zwróćcie uwagę na haczyki i to, co małym druczkiem

Często łapię się na tym, że wyszukuję w sklepach produktów promocyjnych. Ale po tym, jak parę raze nacięłam się na tzw. "okazjach" sprawdzam wszystko dwa razy, zanim wyląduje w moim koszyku. Robię tak dlatego, bo zyskałam świadomość, że kupując produkty promocyjne, mogę nie tylko sporo zyskać, ale też i stracić. Staram się zastanowić kilka razy, czy dana rzecz jest mi potrzebna. Z kolei przy różnego rodzaju usługach - zawsze staram się czytać regulamin danej promocji, zwracając baczną uwagę na to, co jest napisane małym druczkiem. Parę razy - dzięki tej zapobiegliwości - udało mi się zrezygnować z jakiegoś zakupu, co - jak się później okazywało - łączyło się z faktem, że nie wtopiłam pieniędzy w błoto, a daną usługę czy rzecz i tak za jakiś czas udawało mi się kupić taniej. Jestem już świadoma, że wydawanie nawet stosunkowo małych pieniędzy na coś słabej jakości, albo mało przydatne rzeczy - to mimo wszystko wywalanie pieniędzy w błoto. Kiedy sobie to uświadomicie, robienie zakupów, również tych na promocji, stanie się o wiele łatwiejsze. 

Wielopaki – to się opłaca! 

To jest świetny sposób na zakup produktów dla dzieci. Szczególnie tych higienicznych.  Kiedy moje dzieci były małe polowałam na każdą promocję związaną z pieluchami. Często kupując mega paki można było zaoszczędzić, ale też mieć spokój na dłuższy czas. Kupowało się raz, a dobrze i nie trzeba było co kilka dni czy co tydzień biegać do sklepu. Podobnie robiłam z chusteczkami nawilżanymi. Ona naprawdę idą jak woda! Przy okazji to dobry czas by wspomnieć o tym, że w Dobrych Liskach możecie kupić 4-pak chusteczek nasączanych czystą wodą WaterWipes. To jedne z najbezpieczniejszych chusteczek do pielęgnacji i oczyszczania delikatnej skóry noworodków i dzieci. Delikatna tkanina w połączeniu z czystą wodą, odrobiną ekstraktu z pestek grejpfruta i wyciągiem z orzechów mydlanych robi robotę. Skutecznie oczyszczają, a są przy tym niezwykle delikatne i bezpieczne dla skóry. WaterWipes nie leczą odparzeń, ale im zapobiegają. Co więcej nie zawierają składników, które potencjalnie mogą nasilać zaczerwienienia i podrażnienia. Chusteczki są produkowane w sterylnych warunkach. Chusteczki są biodegradowalne, wykonane w 100% z wiskozy – odnawialnego materiału pochodzenia roślinnego, który w ogóle nie zawiera syntetycznych włókien. Nowe, jedwabiście gładkie, wytrzymałe i wyjątkowo chłonne chusteczki roślinne umożliwiają delikatne i skuteczne oczyszczanie. Nie rozrywają się w rękach, więc możecie bez obaw wycierać i przewijać dziecko. Są wciąż tak samo czyste i łagodne dla nawet najbardziej wrażliwej skóry, lecz teraz przyjaźniejsze dla środowiska. Będą z Wami zawsze tam, gdzie będziecie ich potrzebować: podczas przewijania, przy wspólnym posiłku, na placu zabaw,  podczas zakupów, na spacerze. 

A co jeszcze możecie kupić w wielopakach? Już Wam mówię. Na początek coś, co przyda się w absolutnie każdym domu. To 4-pak organicznych pieluszek muślinowych od BabySteps. Pieluszki muślinowe to podstawa każdej wyprawki dla dziecka. Posiadają szereg zastosowań - przydadzą się podczas karmienia, ale również przy myciu, wycieraniu maluszka. Muślin organiczny jest odpowiedni i polecany dla dzieci ze skłonnością do alergii, również przy atopowym zapaleniu skóry.

Zerknijcie też na 2-pak pieluszek muślinowych od Tolie Yulie, 3-pak myjek bambusowych od BabySteps oraz 3-pak ręczniczków bambusowych do twarzy, odbijania, mycia od My Memi. 

Tania wyprawka – wyprawka dla dziecka w najlepszej cenie

W wielopakach możecie też kupić smoczki. Zerknijcie np. na 2-pak smoczków od BIBS. Prostota i elegancja czyli klasyka w stylu retro to charakterystyka duńskich smoczków BIBS. Kauczuk jest obecnie najczęściej wybieranym przez mamy materiałem z którego produkowane są smoczki dla dzieci. Smoczki BIBS są wytrzymałe, miękkie i elastyczne, dzięki czemu dziecko przy odpowiedniej wentylacji podczas ssania czuje jakby ssało pierś mamy. Osłonka została wyprofilowana tak aby nie dotykać do ust i brody maluszka zapobiegając tym samym zaczerwienieniom, krostkom, wykwitom, zakażeniom bakteryjnym czy poważniejszym zakażeniom skóry. Osłona dodatkowo posiada otworki dzięki czemu maluszek łatwo oddycha trzymając smoczek w buzi. Każdy z elementów smoczka został zaprojektowany przy współpracy z neonantologami, dzięki temu uzyskano pełną ergonomię anatomiczną odpowiednią dla danego wieku rozwojowego. Smoczki uspokająjące wykonane z organicznego kauczuku mogą być stosowane u dzieci od pierwszego dnia życia. 

A co powiecie na pierwsze szczoteczki od Grabease? Są pakowane po dwie. Ta dwustronna szczoteczka do zębów sprawia, że ich mycie nawet w przypadku niemowląt jest szybsze i bezpieczniejsze. Stożkowa główka szczoteczki dociera do większości zębów jednocześnie, zapewniając, że żaden z nich nie zostanie pominięty. Bezpieczne szczotkowanie zapewnia też kołnierz stopujący. Do zestawu dołączona jest pierwsza silikonowa szczoteczka na palec mamy. Dwustronna szczoteczka do zębów Grabease wykonana jest z bardzo miękkiego włosia odpowiedniego dla delikatnych dziąseł, dlatego należy używać jej wyłącznie do szczotkowania ząbków. Nie wolno pozwolić maluszkowi na jej gryzienie! Zestaw zawiera: pierwszą silikonową szczoteczkę na palec Mamy - wiek od 3 m+ oraz pierwszą szczoteczkę z miękkiego włosia do nauki samodzielnego mycia ząbków - wiek od 6 m+. 

I jeszcze jeden wielopak ;) Tym razem to słomki wielorazowe z czyścikiem w 4-paku od Fommi. Zostały stworzone z myślą o tych, dla których ważna jest ekologia, ale pokochają je też ci, którzy lubią modne gadżety. Słomka wielorazowa Fommi może być zawsze z Wami – w plecaku, torebce, aucie. Korzystajcie z niej w domu lub zapakowaną w poręczne pudełko zabierzcie ze sobą w podróż. Postawcie na produkt ekologiczny i modny lifestyle! Silikon nie wpływa na smak i zapach spożywanych napojów. Charakteryzuje go wysoka odporność termiczna (od – 40 do 220 st. C), a przy tym wolno się chłodzi i nagrzewa, dzięki czemu słomka wielorazowa Fommi doskonale nadaje się do picia zarówno zimnych, jak i ciepłych napojów. Nie oparzy i nie zmrozi ust, jak słomka stalowa. Nie potłucze się, jak słomka szklana. Nie nasiąknie wilgocią i nie rozpadnie się, jak słomka papierowa. Elastyczny materiał jest przyjemny w dotyku, praktyczny (słomka możne być zwinięta i zapakowana w niewielkie pudełko) i bezpieczny. Dziecko, które uczymy pić z kubeczka, nie włoży sobie słomki do oka i nie podrapie nią gardła. Nie musimy się też martwić o zdrowie - gdyż słomki te nie zawierają BPA, BPS, ftalanów, ołowiu, kadmu, rtęci oraz innych szkodliwych dla organizmu substancji. Wiedzieliście w ogóle o tym, że słomki jednorazowe są nieekologiczne? Szacuje się, że w 2050 r. w morzach i oceanach będzie więcej plastiku niż ryb! Tylko w Polsce zużywanych jest 3 miliony słomek dziennie! W skali roku daje to 1,2 mld słomek, które trafiają do śmieci (badania szacunkowe serwisu Statista - 2018 r.). 

Gazetki promocyjne 

Jak byłam nieco młodsza, moi rodzice zawsze siadali z gazetką produktową z jakiegoś sklepu i... zaznaczali kółeczkami to, co się nam w domu kończy, czego potrzebują, a bez czego może by i się obeszli, ale twierdzili, że zawsze w życiu należy się nam jakieś guilty pleasure ;) Porównywali ceny podobnych produktów w kilku różnych gazetkach, różnych sieci i wybierali te, które się najbardziej opłacały. W ten sposób idąc na zakupy nie tylko mieli rozeznanie, że potrzebują śmietany, ale wiedzieli też jakiej konkretnie i za ile. Tata czasem, kiedy chciał mieć pewność, że nie skusi się podczas zakupów na nic więcej, spisywał wszystkie potrzebne rzeczy wraz z cenami, dodawał wszystko do siebie i brał kwotę odliczoną praktycznie co do grosza (oczywiście miał zachomikowany w portfelu jakiś tam zapas, na wszelki wypadek). Śmiałam się z tego, a teraz robię tak samo :) z tą różnicą, że gazetki przeglądam w aplikacji. I możecie mi wierzyć, lub nie, ale nasze zakupy naprawdę stały się prostsze i wydajemy na nie mniej. Również za sprawą tego, że idę po coś konkretnego, co zazwyczaj nigdy nie stoi na wysokości wzroku, tylko gdzieś niżej czy wyżej. Jakościowo jest to zazwyczaj bardzo podobny produkt, o czym wiem, i nie daję się skusić na różne sztuczki, które robią sprzedawcy (właśnie m.in. umieszczając najdroższe produkty na wysokości wzroku, tak by to właśnie po nie sięgnął klient). 

Poza tym kiedy przyjdziemy do sklepu nie tyle z konkretną listą, co z listą konkretnych produktów - łatwiej będzie oprzeć się pokusie by kupić coś, co tak naprawdę nie jest nam potrzebne. 

Zastanówcie się czy naprawdę potrzebujecie danej rzeczy i czy faktycznie jest tańsza

Porównywanie cen to podstawa. To, że w danej sieci coś jest z pozoru tańsze nie oznacza wcale, że nie możecie tego samego produktu znaleźć jeszcze taniej gdzie indziej. Dlatego tak ważne jest porównywanie cen. Powiem Wam, że kilka razy udało mi się szukając książki w różnych miejscach kupić ją w regularnej cenie i okazało się, że była to cena niższa niż w innym miejscu z promocją! Także oczy dookoła głowy, porównywarki w dłoń i do dzieła! Satysfakcja z upolowania czegoś po okazyjnej cenie będzie ogromna :)  

A jak się przekonać, czy coś jest nam potrzebne? To proste. Poczekać. I wiem, powiecie, że w przypadku promocji nie ma na co czekać, bo ktoś nam sprzątnie daną rzecz sprzed nosa. Ale zdradzę Wam sekret, w jaki sposób kupuję zabawki moim dzieciom. Kiedy wypatrzą coś w sklepie i uprą się koniecznie na daną rzecz (mimo, że w domu mają 10 podobnych) robimy jej zdjęcie. Później przez jakiś czas, kiedy temat zabawki powraca, pokazuję dzieciom zdjęcie i pytam czy nadal bardzo jej chcą i potrzebują. Jeśli chęć się utrzymuje - idziemy do sklepu, oglądamy zabawkę z każdej strony i kupujemy. Ale często bywa tak, że chęć posiadania danej rzeczy szybko mija. I wtedy problem z głowy. A na pamiątkę mamy zdjęcie zabawki ;) 

Sprawdzajcie daty ważności!

To szczególnie ważne przy produktach spożywczych, ale nie tylko. Daty ważności mają bowiem też znaczenie przy kosmetykach. Warto przed zakupem sprawdzić - a przy okazji zakupów w internecie zapytać o datę ważności sprzedawcę. Niektórzy wybierają produkty o jak najdłuższej dacie, inni biorą te z krótką. Ja jestem gdzieś pośrodku. Jeśli wiem, że coś zużyję od razu, np. do obiadu czy w perspektywie kilku najbliższych dni - sięgam po produkt z krótkim terminem. A jeśli biorę coś na zapas, bo na przykład jest to produkt dostępny tylko w jednym sklepie, gdzieś daleko od mojego miejsca zamieszkania, to staram się wybrać taki, którego data jest możliwie jak najdłuższa. 

Przy okazji kosmetyków, zazwyczaj po otwarciu trzeba je zużyć w ciągu np. 6 miesięcy, więc tu data ważności nie jest aż tak ważna. Trzeba jedynie zwrócić uwagę czy owe pół roku mieści się w niej. 

Tanie zabawki i akcesoria dla dzieci – promocje w Dobrych Liskach 

My też mamy dla Was sporo promocji. Znajdziecie je w zakładce Promocje. A co mamy dla Was obecnie? Ofert jest tak dużo, że ciężko byłoby je tu wszystkie wymienić. Dlatego zerknijcie na moim zdaniem najbardziej korzystne i najciekawsze. 

Na początek kilka rzeczy związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Przydadzą się na pewno w grudniu, bo to rzeczy, które się nie terminują. Przeciwnie - są ponadczasowo piękne i uniwersalne. Weźmy np. taki duży worek na prezenty od Lullalove. Ten płócienny worek pomieści wiele skarbów i będzie piękną pamiątką na lata. Możecie potem schować do niego drobiazgi lub używać jako worka na bieliznę czy zabawki. 

Fajnym gadżetem jest też szopka świąteczna od Little Dutch. Pudełko zawiera 15 figurek i akcesoriów, które mogą być używane podczas wyjątkowej świątecznej przygody. Pudełko jest przenośne i łatwe do przechowywania. Wykonane jest z litej tektury. Figurki wykonane są z drewna, malowane bezpiecznymi farbkami na bazie wody.

Pięknie wyglądają też ozdoby świąteczne od Janod. To drewniane ozdoby świąteczne na choinkę. Pakowane w pudełko z okienkiem. Pięknie będą wyglądały na każdej choince - czy to sztucznej, czy naturalnej.

I jeszcze myszka świąteczna od Jellycat. To wyjątkowo miękki przyjaciel prosto z Londynu. Taka przytulanka to najlepszy kompan przygód już od pierwszych dni życia. Wykonany został z wysokiej jakości, bezpiecznych dla dzieci materiałów. Może zostać ukochaną przytulanką każdego dziecka! Przytulanki Jellycat rozkochały w sobie dzieci na całym świecie! Idealny pomysł na prezent zarówno dla najmłodszych jak i nieco starszych szkrabów.

I jeszcze jedna promocyjna oferta - świąteczna poduszka dekoracyjna Pani Ciastek od Kidspace. Poznajcie Panią Ciastek! Jest to cudowna kobieta, uwielbia święta, słodkości, ale najbardziej kocha się przytulać! Poduszka dekoracyjna w kształcie herbatnikowej Pani Ciastek to doskonały sposób na urozmaicenie świątecznej dekoracji w twoim wnętrzu. Poduszka wykonana z miękkiego materiału Minky sprawdzi się doskonale zarówno jako element dekoracji jak i przytulanka dla dziecka. W promocji jest też Pan Ciastek. 

Kolejnym fajnym produktem w promocji jest zestaw 5 stempli w bawełnianej torbie od Aliefo. To zestaw stempli drewnianych z sylikonowym wzorem. Wykonane są z drewna pochodzącego ze zrównoważonych upraw, potwierdzonych certyfikatem FSC. Przedstawiają pięć śmiesznych wzorków zwierzątek. Zarówno drewno jak i silikon są zatwierdzone do kontaktu z żywnością. Każdy stempel ma średnicę 5,5 cm. 

A skoro przy zwierzętach jesteśmy, to zerknijcie na pled koło Mini Zoo Lew od Bamboo Line. Tkany w urocze kontrastowe wzory: sprawdzi się w roli kocyka do zabaw w ogrodzie lub salonie; posłuży jako okrycie w chłodniejsze dni; idealnie wysuszy mokrą skórę dziecka na plaży. Stanie się ulubionym towarzyszem zabaw rodzica z dzieckiem. Dzięki kontrastowym wzorom będzie doskonałym sposobem na stymulacje rozwoju maluszka. Pled wykonany jest z bambusa.

Fajnie prezentuje się też drewniana piramidka - Zwierzęta z Dżungli od Petit Monkey. To zabawka przeznaczona już dla trzylatków. Mamy tu siedem urokliwych zwierząt, takich jak słoń, wesoła zebra lub gepard. Który z nich jest Waszym ulubionym? Zabawa polega na układaniu piramidki ze zwierzaków i wypracowaniu koordynacji ruchowej małych dłoni. Zapakowane w pudełko prezentowe wraz z dodatkową bawełnianą torebeczką do przechowywania elementów. Piramidka zaprojektowana została przez Ilse Weisfelt i wykonana ze sklejki pomalowanej bezpiecznymi farbami wodnymi.

W promocji mamy też teraz produkt, który zawsze powinniście mieć w plecaku czy torebce. To dezynfekujący spray do rąk Haan Pocket od Haan. Nawilżający spray do dezynfekcji do rąk Haan Pocket - zadba o skuteczną ochronę przed bakteriami i zarazkami zawsze i wszędzie. Ma wygodny kieszonkowy rozmiar i jest bardzo przyjemny w użyciu. W odróżnieniu od niektórych produktów w żelu, nie pozostawia lepkich rąk i bardzo szybko wysycha i przepięknie pachnie. W składzie znajduje się wyciąg z Aloe Vera, dzięki któremu skóra pozostanie miękka i gładka. Ma również wygodny sposób aplikacji, wystarczy kliknąć 3-4 razy, aby umyć całe ręce.
Jeśli jesteście osobami, które dbają o ekologię, na pewno docenicie fakt, że używając spray’u do czyszczenia rąk nie zużywacie wody. To ważne, gdy uświadomicie sobie, że całe opakowanie Haan to 266 litrów zaoszczędzonej wody tylko na myciu rąk. Marka jest również odpowiedzialna społecznie. Edukuje w kwestii kryzysu ekologicznego i nadmiernego zużycia wody. Każdy zakup pomaga kształtować świat, w którym żyjemy ponieważ Haan 20% własnego dochodu przekazuje organizacjom zajmującym się zwiększaniem dostępu do wody pitnej w Afryce. 

Mimo, że za oknem wciąż zimno, to jest właśnie ten czas by przygotować się na lato. Przydać Wam się może body z krótkim rękawkiem Adventure Pink od Little Dutch. Body wykonane jest z bawełny i elastanu, dzięki czemu jest rozciągliwe i wygodne do noszenia przez dziecko. Posiada trzy zapięcia zatrzaskowe na dole, a wygodne rękawki zapewniają wygodne ubieranie i rozbieranie dziecka. Body nie posiada z tyłu drażniącej metki, dzięki czemu zapewniony jest komfort noszenia go przez dziecko. Jest lekkie i przewiewne, doskonałe na ciepłe dni. Dostępne w trzech rozmiarach: 50/56, 62/68 i 74/80. Wesołe nadruki z kolekcji Adventure Pink pasują do otulaczy, ręcznika, kocyka, apaszki i śpiworków do spania z tej samej kolekcji.

Przydać może się również antykomarowa otulinka bambusowa Srebrne Piórka od Maylily. Ta delikatna Otulinka z muślinu bambusowego o właściwościach antykomarowych i antykleszczowych - będzie idealna jako lekki kocyk. Odstrasza komary, kleszcze i inne niebezpieczne insekty. Jest antybakteryjna, antygrzybicza, antyalergiczna, a przy tym delikatnie otula, nie przegrzewa. Ma wielofunkcyjny, duży rozmiar i unikatowy, autorski wzór. Została uszyta w Polsce, a jej wymiary to 120x120 cm. Jej skład to: 70% wiskoza bambusowa, 30% bawełna, a substancja czynna: permetryna. Warto wiedzieć, że permetryna jest toksyczna dla kotów i organizmów wodnych. Właściwości antykomarowe utrzymują się do 20 prań. Zakładając pranie raz w tygodniu będą aktywne przez pięć miesięcy. 

Na lato przydadzą się też okulary przeciwsłoneczne RoZZ od marki Kietla. Te okulary przeciwsłoneczne dla dzieci od 1 do 2 oraz od 2 do 4 roku życia dostępne są w dwóch kształtach: okrągłe oraz wayfarer. Zapewniają maksymalną ochronę dla oczu dziecka- pochłaniają 100% promieniowania UVA, UVB i UVC. Soczewki wykonane z poliwęglanu, mają 3 kategorię przyciemnienia. Materiał ten cechuje wyjątkowa trwałość i wysoka odporność na potłuczenie. Okulary mają dodatkowo wbudowaną powłokę antyrefleksyjną z filtrem niebieskim. Są w 100 % elastyczne- ramki okularów zostały wykonane z bardzo trwałego i elastycznego materiału TPEE, który jest wysoce odporny na temperatury. Wszystkie materiały są wolne od BPA. Okulary nie posiadają zawiasów, przez co dziecku nie grozi porysowanie się lub połknięcie części metalowych. W zestawie jest wygodna i miękka opaska, której szerokość można regulować. Mają ergonomiczny kształt, są elastyczne i lekkie.

I to wszystko na dziś. Powodzenia w szukaniu promocji i do poczytania następnym razem! :)

Autorem tekstu jest:

Urszula Kowalewska

Dziennikarka, blogerka, mama dwóch chłopców. Zakochana w kocykach, otulaczach i kreatywnych zabawkach. Lubi testować produkty, a później dzielić się wiedzą z czytelnikami bloga.