Książeczki o odpieluchowaniu
Dopasuj produkt do wieku
Pożegnanie z pieluchą
Odpieluchowanie to ważny, można by rzec milowy krok w życiu maluszka - ale też i rodziców. To proces czasem trudny, ale trzeba go przejść. Pomóc w tym może wspólne dobieranie akcesoriów z dzieckiem. Zobaczcie na co jeszcze warto zwrócić uwagę.
Kiedy żegnamy się z pieluchą - chce nam się krzyczeć z radości. Nam, rodzicom. Bo mimo, że mamy i tak łatwiej niż nasze matki i ojcowie - którzy musieli korzystać z wielorazowej tetry, to pieluchy są jednak utrudnieniem. Po pierwsze generują koszty, po drugie - śmieci. Dlatego tak ważnym momentem jest ten, w którym możemy z uśmiechem powiedzieć "pa pa pielucho".
Wsparcie dla dziecka
Nie tylko my przeżywamy tą chwilę. To też ważne wydarzenie dla naszych dzieci. To one muszą nauczyć się pewnych zasad, korzystania z nocnika, a później toalety. To one muszą wyćwiczyć mięśnie, nauczyć się kontrolować potrzeby fizjologiczne i o nich komunikować. Musimy być ogromnym wsparciem, wspomagać nasze pociechy w dążeniach do przestawienia się z pieluchy na nocnik.
Wybieramy razem nocnik
Kiedy dziecko zacznie wykazywać gotowość do pożegnania pieluchy (m.in. po nocy będzie miało sucho, będzie mówiło, że chce mu się siusiu czy kupę) zaczynajmy kuć żelazo póki gorące. Pokazujmy dziecku nocnik, mówmy do czego służy. Dużą robotę robią tu książki. Jest ich na rynku bardzo dużo, m.in. bestsellerowy "Nocnik nad nocnikami", dostępny w wersji dla chłopca i dziewczynki. Bo nie wiem czy wiecie, ale nocnik dla chłopca różni się od nocnika dla dziewczynki. Może brzmi to dziwnie czy nawet zabawnie, ale tak jest.
Kiedy już ogarniemy nocnik w domu, czas na nocnik przenośny - świetny jest silikonowy nocnik turystyczny, który można wszędzie ze sobą zabrać.
Ciekawą opcją są też nocniki jednorazowe, które po użyciu po prostu wyrzucamy do kosza i nie musimy się niczym przejmować. To świetna opcja na dłuższe podróże samochodem.
Niektóre dzieci mają opory przed nocnikiem. Pomóc może prosty zabieg. Bierzemy dziecko na zakupy i proponujemy, by samo wybrało jaki nocnik chce mieć. Maluch będzie zadowolony, bo weźmiemy pod uwagę jego zdanie. A co jeśli dziecko wybierze nocnik grający? Wtedy możemy delikatnie spróbować sprawić by jednak postawiło na inny model. Nocniki grające nie do końca są takie świetne, ponieważ wyrabiają błędne nawyki i zamiast pomagać tak naprawdę mogą zaszkodzić i zaburzyć proces rozstawania się z pieluszką.
Zdarzają się też dzieci, które z nocnika rezygnują całkowicie na rzecz nakładki na deskę sedesową. To fajna opcja, ale warto zwrócić uwagę przede wszystkim na stabilność takiej nakładki i jej rozmiar. Nie może być za duża - wszystko musi idealnie do siebie pasować, a przy tym nie może się ślizgać czy przesuwać podczas kiedy dziecko siada na toaletę, bądź już na niej siedzi. Pamiętajmy - wygląd wyglądem, ale bezpieczeństwo przede wszystkim.
Majtki, majteczki czyli co zakładamy na pupę
Będąc w domu mamy ten plus, że nawet jeżeli dziecko się posiusia to możemy szybko i łatwo zmienić ubranie i po kłopocie. Gorzej kiedy jesteśmy poza domem. Dlatego warto zawsze mieć ze sobą majtki na zmianę. Zaczynamy od majtek treningowych, a później przechodzimy do tradycyjnych. Dziecko może wybrać motyw, np. z ulubionym bohaterem, albo kolor majtek. To niby błaha rzecz, ale może dużo zdziałać i pomóc dziecku przystosować się do nowej sytuacji.
Pamiętajcie też o tym, żeby maluszka nie zmuszać do niczego. Mamy być wsparciem, a nie zapalnikiem. To dziecko musi samo zdecydować, że czas pieluchę pożegnać. Możemy w jakiś sposób je nakierować na "dobre tory" i przede wszystkim być dla niego wsparciem. To najważniejsze nasze zadanie przy pożegnaniu z pieluchą.